wtorek, 30 grudnia 2014

Podsumowanie Roku

Witajcie,
 nie udało mi się niestety z opublikowaniem Świątecznego posta, wiele rzeczy dobrych i tych gorszych nawarstwiło się w grudniu.
Pomalutku jednak wracam z życzeniami z krótkim podsumowaniem 2014 roku.

Kochani 
Życzę Wam, aby Nowy Rok 
 był jeszcze lepszy od poprzedniego, 
Niech ten
nadchodzący 
 będzie dla Was doskonałą okazją do spełniania swoich marzeń, 
realizowania planów i sięgania po to,
 co do tej pory wydawało się Wam niemożliwe.
Niech nie zabraknie Wam ciepła i miłości,
bo dzięki temu życie ma sens.


Oto króciutkie podsumowane 2014 roku

Kulinarnie



Wnętrzarsko



 Wakacyjnie


Kwiatowo



Wycieczkowo


Uściski,
i do Nowego....
Milka


sobota, 13 grudnia 2014

Święta tuż, tuz

Witajcie,
oglądając Wasze blogi widzę,
 już piękne świąteczne dekoracje.
Ja niestety jeszcze jestem
 w przysłowiowym lesie.
Nie wiem jak to się dzieje ,
 ale czas tak szybko  biegnie,ze trudno mi się ogarnąć .
W tym roku wiele moich znajomych i koleżanek pozamawiało u mnie świąteczne stroiki i wianki.
Każdą wolną chwilę spędzam na ich produkcji.
A wiecie zapewne jak to jest...
szewc bez butów chodzi :-)
Tak więc u mnie dekoracyjna bieda,
nie licząc paru drobnych gadżetów zakupionych w  sklepie.














W tym tygodniu zamówiłam 
kule cotton ball
Zbierałam się na ich zakupu dosyć długo,
 w zasadzie
od samego początku wiedziałam w jakich będą kolorach i powiem Wam, ze zamówiłam kolorystykę zupełnie nie pasującą do mojego wnętrza.
Nie moge już się doczekać paczuszki i myślę,ze następny post będzie ze świetlnymi  kulami w roli głównej.

ściskam Was
Milka.

sobota, 29 listopada 2014

Stroiki

Dziękuje  wszystkim odwiedzającym za miłe słowa pod poprzednim postem dotyczącym wianków.
To bardzo mobilizuje i dodaje skrzydeł:-)
Tak się rozkręciłam,
ze w każdą wolną chwilę spędzam przy produkcji kolejnych wianków i stroików. 
W tym roku króluje zdecydowanie biel, srebro i odcienie szarości. 
Złoto i czerwień
 czyli klasyka 
jak zawsze modne.
 Niektórzy nawet nie chcą słyszeć o innej kolorystyce niż właśnie ta.
A Wy jakie preferujecie kolory?
klasyka, czy bardziej idziecie w stronę  modowych trendów ?
















Uściski dla Was,
Milka ;-)

niedziela, 23 listopada 2014

Wianki

Witajcie,
dziś zaczynam masową produkcje wianków,
 cześć z nich jest robiona  na zamówienie, 
cześć po prostu do sprzedaży dla zainteresowanych :-)
Wczoraj będąc na giełdzie kwiatowej po towar trochę się rozczarowałam, bo towar był już mocno przebrany choć do świat jeszcze miesiąc czasu.
Ech....wszystko teraz zaczyna się
 dużo wcześniej
niedługo dekoracje świąteczne zaczną się chyba po wakacjach!
Nawet
Kevina wczoraj emitowano w telewizji. 











Miłej niedzieli 
Milka :-)

sobota, 15 listopada 2014

Trudny temat?




Dziś nie będzie wnętrzalsko, ani kulinarnie, chciałam poruszyć temat o którym myślę ostatnio dość intensywnie . 
Chciałabym tez  poznać Wasze zdanie w tej kwestii. 
Większość z Was ma na pewno swoje dzieci lub zamierza je mieć, więc myślę ze  jest to
 bliski temat .
Ostatnio oglądałam w telewizji śniadaniowej program o całodobowych przedszkolach.
 Można  powiedzieć,ze kilkudniowych, ponieważ możemy zaprowadzić tam  dziecko w poniedziałek rano a odebrać w piątek wieczorem.

Wypowiadała się tam między innym  Pani A.Piotrowska znany psycholog dziecięcy, moja wykładowczyni z uczelni, osoba którą bardzo cenie.
Wypowiadały się samotne  mamy, które zostawiają tam swoje maluchy.
 Są one zazwyczaj w złej sytuacji i nie mają co zrobić z dziećmi,  pracują od świtu do nocy.
Czasami tez w nocy, jak mama-pielęgniarka mająca dyżury w szpitalu.

 Wypowiadały sie Panie pracujące w takich placówkach, które twierdza,ze jest w dzisiejszych czasach bardzo duże zapotrzebowanie na takie przedszkola.
Nie mi oceniać...
ale...

Czy nie powinno być tak,ze jeżeli decydujemy się na dziecko, to przez kilka lat, póki to dziecko jest małe to  naszym obowiązkiem jest zaspokojenie mu wszystkich niezbędnych potrzeb ?

Czy zostawianie dziecka w takim przedszkolu  to wygodnictwo rodziców?

Czy z drugiej strony,
trzeba zrozumieć matki, które są w trudnej sytuacji?

Ciekawa jestem Waszych opinii.
Czy dziecko w ogóle powinno nocować w przedszkolu.?


Sama aktualnie  pracuje w przedszkolu,
i wiem jak dzieci potrafią tęsknić za swoimi rodzicami ,
wiem
jak czekają na nich....jak się cieszą gdy zobaczą po kilku godzinach nieobecności swoja mamę czy tatę.
Trudno mi więc wyobrazić sobie dziecko, którego nikt w nocy nie utuli, nie  opowie bajki na dobranoc....nie przykryje kołderką...


ale ...
nie mi oceniać.








sobota, 8 listopada 2014



Witajcie!


Dziś spędziłam cudowny czas z rodzinką, która przyjechała do nas  ze Szkocji.
Tak się złożyło, ze mam teraz aż  cztery dni 
wolnego:-)
W związku z tym wiele planów...
może  pobiegam trochę z meblami,
 coś poprzestawiam, pozmieniam.
Ogarnę szafy, powyrzucam w końcu to w czym już nie chodzę.
Może przeczytam niedokończone  książki,
  może pójdę do fryzjera...
albo nauczę się w końcu robić na drutach,
(naoglądałam się na Waszych blogach
 wiele cudownych wełnianych poduszek) 
a może....
 oddam się po prostu
 błogiemu lenistwu...
bo lubię czasami nic nie musieć :-)
a co tam...każdemu się należy :-)












  Na razie działam kulinarnie....
 no i stworzyłam wianek z żołędzi :-)








Uściski dla Was
Milka ;-)


niedziela, 26 października 2014

zmiana czasu

Dziś przechodzimy na czas zimowy,
 jedyna dobra strona, to taka ze śpimy dłużej.
 Ale to niewielkie pocieszenie.
Powyjmowałam z szaf ciepłe kurtki,
czapki, szaliki itp. ale najchętniej to przespałabym zimę i wstała wiosną :-)
No nic...każda pora roku ma w końcu swój urok, więc nastawiam się pozytywnie i już przestaje narzekać. 

Ciekawa jestem czy lubicie jesień?















Na zimne wieczorne dni, herbatka z rumem cynamonem i goździkami
polecam...

 Uściski dla Was :-)






niedziela, 19 października 2014

Swieczniki

Każdy ma jakiegoś bzika....

moim zdecydowanie są świeczniki.
Teraz gdy dni są już coraz krótsze,
 uwielbiam widok zapalonych  świeczników i latarenek.
Mam ich kilka,
 lub nawet kilkanaście,
kupuje i przywożę z wakacji, tagów staroci czy sklepików.
Ostatnio musiałam się pozbyć kilku 
( z braku miejsca) i pozostawiłam tylko swoje ulubione :-)
Dopiero teraz zwróciłam uwagę,
ze zostawiłam wszystkie prawie
 w jednej kolorystyce....trochę nudno jest
 prawda?!
Może  będę musiała  dokupić  kilka bardziej kolorowych:-)
Eh....kobieta zmienna jest!:-)















Uściski,

u mnie dziś piękna słoneczna Niedziela :-)