sobota, 26 kwietnia 2014

Zupa Tajska.

Lubie kuchnię Tajską
 za jej aromat,
za oryginalność,
za obfite stosowanie ziół,
za proste dania jednogarnkowe.
 Lubie jej  zróżnicowany smak od tych delikatnych po piekielnie ostre.
Często można przeczytać o kuchni tajskiej,
 ze umiejętnie łączy cztery smaki,
słodki, słony, pikantny i kwaśny,
by uzyskać idealny balans między nimi.
Podobno niektórzy zaliczają ja do najlepszych kuchni świata.
Co do tego, trudno mi się odnieść,
 bo nigdy nie byłam w Tajlandii.
 Jedzenie tam 
ma na pewno inny smak, niż przyrządzane w domach czy spożywane w  restauracjach.

Dużo ciekawych informacji o tym kraju,
 o jedzeniu i podróżach dowiecie się z fantastycznego bloga [klik] 
gorąco polecam :-)

A dziś na obiad była właśnie
Tajska zupa z kurczakiem, trawą cytrynową i mleczkiem kokosowym



Przepis zaczerpnięty gdzieś internetu i troszkę prze zemnie zmodyfikowany.

Składniki:

1 pierś z kurczaka
1 puszka mleczka kokosowego
1/2 i bulionu warzywnego
3 ząbki czosnku
1 papryczka chili
imbir ok. 3 cm.
1 cebula
trawa cytrynowa
2 łyżki sosu rybnego
2 łyżki sosu sojowego
sok z pół limonki
2 łyżeczki kurkumy




Pierś kurczaka kroimy w kostkę,
 dodajemy 
czosnek ,cebule, trawę cytrynową,imbir smażymy ok.5 min.
dodajemy mleczko kokosowe, bulion, i sosy gotujemy ok. 10 min.
Dodajemy papryczkę chili, kurkumę,sok z limonki, gotujemy 5 min
i gotowe!

Zupę podaje czasami z makaronem typu chow mein lub ryżowym,
 ale nie jest to konieczne :-)



Postaram się od czasu do czasu
 podzielić z Wami jakimś przepisem z kuchni azjatyckiej.
Ciekawa jestem, czy Wy też ją lubicie?

Pozdrawiam Was weekendowo :-)


piątek, 18 kwietnia 2014

Wesołych Świąt

W tym roku postanowiłam sobie,
 zero dokupowania świątecznych  dekoracji,
 które póżniej dwanaście miesięcy przeleżą w kartonach.
W sumie to co roku obiecuje to  sobie....
ale same wiecie jak to jest :-) zazwyczaj na postanowieniach się kończy.
Tym razem moja silna wolna zaczęła działać i sklepy z drobnoustrojkami omijałam szerokim łukiem.
Postawiłam  tym razem na rękodzieło i zrobiłam wielkanocny wianuszek, który za rok można udoskonalić, coś dokleić, coś odczepić itd...






 Jest i rękodzieło mojej córeczki
 przedszkolna praca plastyczna-
 Kura koniecznie musiała byc złota :-)




Przepiórcze jajeczka same w sobie mogą być dekoracją, tak więc jak widzicie w tym roku bez szaleństw :-)



Na koniec życzę Wam pogodnych Świąt, dużo odpoczynku i miłych chwil spędzonych w gronie najbliższych.

Przesyłam wirtualne buziaki.

sobota, 12 kwietnia 2014

Przedświąteczne :-)

Dziękuje wszystkim za komentarze dotyczące poprzedniego postu.
Widzę, ze większość z Was lubi szary kolor we wnętrzach :-)
 Oglądając Wasze mieszkania  i inne blogi przekonałam się ze biel jak i odcienie  szarości są doskonałą bazą dla  innych kolorów.
Na początek pomaluje więc jedną ścianę, póżniej zobaczymy.
To tyle na dziś, zabieram się teraz za balkonowe porządki i sadzenie kwiatów.
A w domu ukochane szafirki.....
kocham ich  kolor ! 












 Buziaki dla Was :-)))

środa, 2 kwietnia 2014

Kwietniowo :-)

Witajcie Kochane
   za oknem piękna pogoda, 
wszystko budzi się do życia, kwitną kwiaty, zieleni się trawa, drzewa.
 Stwierdziłam , ze i ja  potrzebuje więcej koloru, ubrania więc już zmieniłam na bardziej pastelowe. 
 Mieszkanko też chciałabym musnąć
  kolorem, nie będą co prawda czerwone czy pomarańczowe ściany, ale chciałabym wnieść więcej 
  świeżości.
Biały kolor choć go uwielbiam ,
w nadmiarze 
 nie jest wskazany i już chyba zaczyna mnie męczyć.





Zastanawiam się nad błękitnymi ścianami,
 co o tym kolorze sądzicie? Wcześniej brałam pod uwagę odcienie szarości, ale obawiam się ,ze będzie za smutno?