niedziela, 7 sierpnia 2016

Przygoda życia !!!

 Witajcie kochane
 po kolejnej długiej przerwie.

 Tym razem na moje usprawiedliwienie,
  przerwa ta, spowodowana jest nie tyle
 moim brakiem weny w pisaniu a podrożą.

Podróżą, która była moim marzeniem.
 Zwiedziłam Sri Lankę
Po raz pierwszy
 wybrałam się sama, bez biura podróży, tzn na własna rękę.
Żeby tak na pierwszy raz, móc się czasem do Kogoś odezwać, czy poradzić,
miałam kompankę w podroży, Elę 
którą poznałam prze internet  i która w tym samym czasie również wybierała się sama
  na Sri Lankę.

Nocleg miałam zarezerwowany tylko przez jedna noc zaraz  po wylądowaniu w Colombo.
 Resztę noclegów  rezerwowałam sobie z dnia na dzień. Powiem Wam, ze takie podróżowanie daje niesamowita wolność. Jeżeli podobało mi się w danym miejscu zostawałam dłużej (jednak nie więcej niż dwie noce) jeżeli nie, ruszałam dalej.

Dzięki takiemu podróżowaniu, 
udało mi się dostać w miejsca mało dostępne turystycznie, poznać codzienne życie Lanikijczyków. Odwiedziłam dwa przedszkola i szkołę, nocowałam w domach,spałam i jadłam to co lokalni.

Co dał mi taki wyjazd?
Na pewno  dystans do małych spraw.
 Pokazał to, ze podróż, to nie tylko miejsce, to przede wszystkim sprawdzenie siebie, swoich słabości, lęków. 
Poznanie innych ludzi, ich kultury, zwyczajów. 
 A na koniec uświadomił, ze trzeba doceniać
 i   cieszyć się z tego, co mamy.
















 Wizyta na plantacjach herbaty.
 Zbieraczki herbat pracują od świtu do nocy, by zarobić przez miesiąc tyle, ile przeciętny europejczyk dostaje za dzień  pracy.













Po drugim dniu, przestały już  mnie dziwić krowy chodzące po ulicy.





Wszystkie dzieci na Sri Lance w przedszkolu i w szkole chodzą w mundurkach.





Jako pedagog pracujący  w przedszkolu, będąc w tak odległym kraju, nie mogłam nie odwiedzić tutejszego przedszkola.
Jak widać, dzieci nie maja tu żadnych zabawek, gier itp. pomimo tego są szczęśliwe.
Myślicie, ze nasze europejskie dzieci odnalazłyby się w takim miejscu?


Klasa szkolna w jednym z miasteczek.








 "Nikt nie wie, dokąd zaprowadzi go droga,



póki nie stanie u celu "


cyt.Tolken. 

Motto, które oddaje w pełni moją podroż.

Do następnego... :-)

16 komentarzy:

  1. chętnie usiadłabym z Tobą przy filiżance kawy czy herbaty i posłuchała więcej wrażeń...
    uwielbiam takie podróżowanie na własną rękę, takie wyprawy zawsze dostarczają wielu emocji a poza tym poznaje się kraj "od środka" ...

    OdpowiedzUsuń
  2. Oj byłoby co opowiadać :-)Jak będziesz kiedyś w okolicach stolicy, to zapraszam do siebie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszcze takiej podrózy, może kiedyś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje ;-) i powodzenia. Najtrudniej zrobić pierwszy krok.

      Usuń
  4. Zawsze podziwiam osoby takie jak Ty, które same podróżują, ja po mimo wieku, nie miałabym odwagi, piękna wycieczka i doświadczenie :)
    serdeczności!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ulu, ale to nie znaczy,ze się nie bałam ;-)Bałam, nie wiedziałam jak to będzie i czy sobie poradzę. Jednak chęć przeżycia przygody była silniejsza niż moje obawy :-)
      Sciskam :-)

      Usuń
  5. Wow, gratuluję odwagi! To wspaniałe, że kobiety łamią stereotypy! Taka samotna podróż to nie lada wyzwanie, naprawdę Cię podziwiam! :) Wszystkiego najlepszego! Kasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, widziałam kilka kobiet na Sri Lance, które podróżowały same. Zresztą podróżując samemu, nie jest się zupełnie samym.
      Ludzie podchodzą do Ciebie, zagadują, pytają o nocleg.
      Buziak ;-)

      Usuń
  6. Podziwiam Twoją odwagę, ja nie posiadam takiej by samej udać się w tak odległy świat. Wspaniała przygoda :) Niesamowita babeczka z Ciebie! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale super! :-) Ja bym się nie odważyła sama, dlatego tym bardziej podziwiam :-) Myślę, że nasze dzieci nigdy by się nie odnalazły w takim miejscu, bo większość z nich jest wychowywana na tablecie, laptopie, grach, telefonie itp... Smutne to bardzo, ale niestety prawdziwe. Też jestem pedagogiem, więc widzę w jaki sposób niektóre dzieci są wychowane ;-/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Klaudio,
      również myślę,ze nasze dzieci ciężko by miały odnaleźć się w takim miejscu.Technologia błyskawicznie poszła do przodu. Jednak to rodzic powinien postawić wyznaczać granice i umiar.
      Pozdrawiam;-)

      Usuń
  8. Wow ale news! Super wyprawa! Odważna z Ciebie kobietka! Podziwiam:) Pozdrawiam Ala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje Alice :-)Mogę stwierdzić ,ze to była przygoda życia!
      Pozdrawiam:-)

      Usuń
  9. Cuuuuudna wyprawa! Zazdraszczam i czekam na jakieś wspaniałe relacje :)

    OdpowiedzUsuń