Witajcie,
choć dopiero połowa sierpnia, czuć ze lato już za nami.
Jadąc wczoraj do pracy zauważyłam, że drzewa powoli zmieniają swój zielony kolor.
Dostałam od Was kilka prywatnych wiadomości odnośnie mojej ostatniej podróży.
Pytałyście, czy się nie bałam?
Oczywiście, że się bałam. Była to moja pierwsza wyprawa tak daleko. Jednak chęć przeżycia przygody i ciekawość - zwyciężyła.
Wcześniej podróżowałam tylko po Europie.
Nigdy jednak nie byłam na wycieczce zorganizowanej z biurem podróży.
Wycieczki All inclusive to nie dla mnie.
Co nie znaczy, że nigdy w życiu nie polecę, polecę na pewno, choćby tylko po to, żeby zobaczyć jak to jest ☺
Nie neguje oczywiście ludzi, którzy wyjeżdżają tylko z biurami. Każdy wypoczywa tak jak lubi.
Ja należę do osób, które nie potrafią usiedziec w jednym miejscu, wiec spanie w jednym hotelu przez tydzień czy dwa to nie dla mnie.
Posiadanie celu daje moc- więc do dzieła dziewczyny! Świat stoi przed Wami :-)
Miłego weekendu :)
Milka.