Kilka  lat temu
 kupiłam w jakimś sklepie z pamiątkami 
 głowę buddy,
 była ona
  w kolorze brązowym.
Po jakimś czasie
 przestała mi się podobać poza tym  nie pasowała do niczego, 
 wyniosłam więc ją do piwnicy.
Niedawno odkryłam, ze te figurki pojawiają się często na blogach i bardzo fajnie wyglądają.
Przytargałam więc swoja
 i pomalowałam na biało.
Właściwie to musnęłam niedbale farba, żeby nie wyglądała za doskonale... 
i powiem wam,
ze znowu zaczęła mi się podobać :-)
 Tak więc kochani,
nie wyrzucajcie nie modnych rzeczy, albo takich które przestały wam się podobać...
bo może za kilka lat docenicie ich piękno....
Drewniane lampy, zamówiłam u stolarza przez Allegro.
Można było wybrać naturalne drewniane, bądź przecierane na biało.
Klosze dokupiłam osobno.
Uściski dla Was:-)
MILKA
 
-horz.jpg)
-horz.jpg)
 
też takich znalezisk czasem dokonuje :-))))
OdpowiedzUsuńA pozniej jaka radosc,jak sie okazuje,ze nie modna rzecz wraca na salony:-)
UsuńPieknie to sie wszystko razem prezentuje!!!
OdpowiedzUsuńDziekuke :-) buziaki :)
OdpowiedzUsuńSuper to wygląda, chociaż mogę nie być obiektywna bo uwielbiam orientalne elementy w mieszkaniu i sama mam ich sporo jako pamiątki przywiezione z podróży ^_^ Przywiozłam z Tajlandii głowę Buddy wyrzeźbioną w drewnie i pomalowaną na biało z tą różnicą że tył jest zupełnie ścięty więc Budda wisi sobie na ścianie :) A z takich ciekawostek - Budda ma zawsze takie długie uszy bo to symbol długowieczności :-) Buziaki! :)
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie,ze pamiątek z wakacji u Ciebie całe mnóstwo :-)
UsuńBuziaki :-)
ps. są juz plany na tegoroczny urlop? :-)
Są, ale nic nie mówię, bo nie chcę zapeszać :P
UsuńOk. będę więc zaglądać do Ciebie :-)
Usuńbuziaki :-)
witaj. ja tez tak mam ze moj gust sie zmienia;) klosz w gwiazdki i lampa idealnie pasowalyby do pokoju mojego synka. sa boskie. zapraszam na moj nowy post; )
OdpowiedzUsuńAsieńko, jeżeli klosz mi się znudzi, będę pamiętać o Tobie ;-)
UsuńBuziaki :-)
No i pięknie to wszystko razem się u Ciebie komponuje :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuje kochana :-)
UsuńSuper! o widzisz, a ja mam taki świecznik w kolorze pomarańczowym, schowany głęboko w szafie, może też go przemaluję?dzięki Kochana za pomysł;)
OdpowiedzUsuńbuziaki
Marto, ja świeczniki uwielbiam i mam ich w domu kilka lub nawet kilkanaście :-)
UsuńBuziaki :-)
tak buudyjskie głowy sa na czasie ;)
OdpowiedzUsuńDokładnie....a wiadomo ,ze to co modne kosztuje dwa razy więcej. Ja za swoja figurkę zapłaciłam jakieś śmieszne grosze, a teraz ceny ich są bardzo wysokie.
UsuńBuziaki :-)
Mnie się niesamowicie Twoje lampki podobają,są śliczne! I fotel bajka :) Co do głowy,to jakoś nie mam do takich przekonania,może dlatego,że nie widzę tego u siebie ;P
OdpowiedzUsuńDziękuje Beti :-)
UsuńBuziaki :-)
swietny pomysl z ta lampa, ciekawe czy mozna kupic wyzsza noge?
OdpowiedzUsuńPrawdę mówiąc to nie wiem,czyt można zakupić wyższą :-) ale myślę ze tak.
UsuńPozdrawiam
genialna jest! :))) no i pomysł - super :)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia dla Ciebie :)
Aniu,dziękuje :-)
Usuńbuziaki :-)
Uwielbiam Pani zdjęcia ;)
OdpowiedzUsuńDziękuje :-)
UsuńWiesz,ze ja Twoje również .
Pozdrawiam :-)
I teraz budda dziękuje Ci za drugą szansę;)
OdpowiedzUsuń:-)))
UsuńIdealnie :) Figurki Buddy sa teraz na topie :) Ja swoja tez przemalowalam :)
OdpowiedzUsuńZauwazalam rowniez Twoja figurke. Z tego co pamietam stala na slicznym kredensie:-) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń