środa, 23 października 2013

Krówki

Witajcie,
 dawno mnie było, przeglądam i czytam wasze blogi  brakuje jednak  czasu na pisanie i komentarze.
Dziś też wpadam tylko na chwilkę,
 i zajadając ulubione krówki, czytam co tam u Was:-)))










Pamiętam czasy, gdy rozpuszczało się na patelni cukier i mieszając robiło lizaki na patyczkach :-)
Ciekawa jestem, czy Wy też tak robiłyście ?

24 komentarze:

  1. Ja chyba nigdy nie robiłam lizaków. I też dawno nie jadłam krówek :) narobiłaś mi kochana smaku :)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Lizaków nie robiłam, ale tak mi te krówki się podobają, że muszę je kupić. Też dawno krówek nie jadłam, bo dłuuuugo nie mogłam trafić na takie naprawdę krówki-krówki, więc przestałam kupować i już. Ale te mi wyglądają "zawodowo" :))))
    buźka!!1

    OdpowiedzUsuń
  3. mmm... krówki w pięknym opakowaniu...

    OdpowiedzUsuń
  4. Krówki, orzechy ! same pyszności ;)) ..i ładne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. JA robiłam lizaczki ,krówki ,czekoladę i bezyTak mi narobiłaś smaka że właśnie podjadam wafelki -)

    OdpowiedzUsuń
  6. Och kredensowe krówki! - lubię, ale najbardziej to mi chyba te tradycyjne z krówką smakują.
    A ja pamiętam jak się robiło domową czekoladę, miała niepowtarzalny smak! A pamiętasz "wyrób czekoladopodobny"? Twardowska się chyba nazywała!
    Pozdrowionka ślę

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie wiem jakie są kredensowskie krówki, ale ja najbardziej lubię te tzw. ciągnące :) Puszka śliczna :) Lizaki robiła dla nas moja babcia i jeszcze pamiętam blok czekoladowy robiony z mleka w proszku
    Pozdrawiam-D.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Blog czekoladowy uwielbiam....chyba nawet dziś go zrobię :-)))

      Usuń
  8. śliczne masz te zdjęcia:)
    mama nakładała cukier na dużą łyżkę i topiła nad gazem:P dooobre było:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę ,można i w ten sposób :-)))
      Pozdrawiam.

      Usuń
  9. pewnie, że pamiętam, a kogiel-mogiel, a szyszki ryż perforowany ?
    smacznego oglądania :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kogiel -mogiel był u mnie co najmniej raz w tygodniu :-)))

      Usuń
  10. mmm krówki z kredensu ...uwielbiam je! są idealne, takie jak lubię:)
    ja tak nie robiłam, ale moja babcia tak:) uściski

    OdpowiedzUsuń
  11. Przygarnęłabym takie pidełeczko, z zawartością oczywiście:-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wieki krówek nie jadłam więc najwyższa pora to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pewnie, że tak!!! Ja dziecko z czasów komuny jestem i krówki nam mama robiła ... nic w sklepach nie było a człowiek cieszył się z wszystkiego:)))

    OdpowiedzUsuń
  14. lizaki samemu robione pierwsza klasa!
    ale bym zjadla krówke!

    OdpowiedzUsuń
  15. Krówki uwielbiam! Moje ulubione to te "łaciate", biało-czarne, kruche na zewnątrz i delikatnie ciągnące się w środku:D Zaraz idę chyba do sklepu!! hihi

    OdpowiedzUsuń
  16. Co u mnie ?
    Tez brak czasu i ogólne zmęczenie :P
    Też dawno nie jadłam krówek, a zamiast lizaków robiłam karmelki, ale to do czegos procentowego hihi :D
    Buźka !

    OdpowiedzUsuń
  17. niedoczas to chyba problem większości z nas :(
    cukierki na patelni oczywiście, że robiłam, uwielbiałam gdy wychodziły ciągutki :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Też lubię krówki, ale bardziej blaszane pudełka. Pozdrawiam i z wielką nieśmiałością zapraszam do mnie....

    OdpowiedzUsuń
  19. Odkąd pamietam uwielbiałam krówki. Kiedyś nawet moja mama próbwała swoich sił, aby je samemu zrobić - smak był nieziemski
    Pozdrawiam cieplo

    OdpowiedzUsuń
  20. Oczywiście, że robiliśmy lizaki z cukru topionego na patelni :) o mamo! jaka to była pychota!!! :)
    A produkty Krakowskiego Kredensu też uwielbiam - są tak "apetycznie" zapakowane, że trudno im się oprzeć :)

    OdpowiedzUsuń