Ostatnio podobają mi się rzeczy z cyny i srebra. Będąc na giełdzie staroci na Kole szukałam posrebrzanej cukiernicy, jednak ceny ostatnio są tam odstraszające.
Panowie handlarze często skupują rzeczy od drobnych sprzedawców zwiększając dwu lub trzykrotnie cenę.
Więc jak wybieracie się na Koło radzę jechać z samego rana,gdy towar mają jeszcze drobni sprzedawcy.
Pozdrawiam:-)))
Więc jak wybieracie się na Koło radzę jechać z samego rana,gdy towar mają jeszcze drobni sprzedawcy.
Pozdrawiam:-)))
Bardzo lubię stare sztućce,oto mój ostatni nabytek.
śliczne nabytki :)) warto odwiedzać takie miejsca!
OdpowiedzUsuńPiękne to,sama bym takie cuda przygarnęła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
O!!Cyna i srebro!!To moje ogromne słabości!!!Piękności nabyłaś!Jak będziesz wyrzucać to ja stanę pod Twoim oknem,hihi,,,te puchary są boskie!!
OdpowiedzUsuńSztućce też oczywiście!!
OdpowiedzUsuńOK. jak mi się znudzą,będę pamiętać o Tobie ;-)
UsuńPozdrawiam.
piękne :)
OdpowiedzUsuńswietne rzeczy! gratuluje:)
OdpowiedzUsuńKiedy byłam w jeszcze poprzedni weekend na Kole i Pani za cukiernice z cyny wołała 600zł (ukochana ich wymówka - sygnowane, dlatego i juz taka cena) to ścierpłam i wyszłam ze środka bazaru do właśnie tych "drobnych" handlarzy. Tam jest prawdziwy raj :))) I tak, koniecznie z samego rana.
OdpowiedzUsuńDokładnie mi też Pan powiedział 600 zł.
UsuńPozdrawiam ;-)
i ja zakupiłam ostatnio piękne, srebrne, stare sztućce :) bardzo takie lubię!
OdpowiedzUsuńPiękne sztućce :)
OdpowiedzUsuńŚliczny zakup i śliczne fotki ....
OdpowiedzUsuńŚliczne, też mi się podoba srebro ! :)
OdpowiedzUsuńto z Koła takie rzeczy???
OdpowiedzUsuńnaprawdę sliczne
OdpowiedzUsuńOooooooo........
OdpowiedzUsuńZa cyną nie jestem, wolę mosiądz, ale sreberka pierwsza klasa! Wyrwałaś wspaniałe skarby! :)
A to Ty z Warszawy jesteś:)? Na studiach zawsze jeździłam do brata w niedzielę mijając tę giełdę staroci i oczy mi się świeciły:) Śliczne te sztućce;)
OdpowiedzUsuńHej Asiu! Jestem z okolic Warszawy, tzn do stolicy mam jakieś 40 km.
UsuńBuziaki ;-)
Prawdziwe perełki wypatrzyłaś!!! Na takowe sztućce też zerkam...
OdpowiedzUsuńŚwietne zakupy, ja też uwielbiam srebro i cynę. To taka elegancja w pigułce.
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy! Ja też lubię, zwłaszcza srebro, chociaż trzeba się czasem naczyścić :) Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńMarzę o takiej pięknej tacy!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
mam takie sztućce od mojej siostry bo jej się nie podobały :D a ja się nimi cieszę jak głupia :> uświetniają za każdym razem mój obiad :>
OdpowiedzUsuńps. Gwiazda intrygująca! :)
piękne nabytki :)
OdpowiedzUsuń